piątek, 2 lipca 2010

Dzień dobry Norwegii!




Zaraz, gdy tylko wjechaliśmy do Norwegii nie było trudno zorientować się, że nie jesteśmy już w Finlandii! Kształt terenu momentalnie się zmienia, drogi stają się węższe,

bardziej kręte i zdają się być podobne do ulic San Francisco. W oddali widać już ogro

mne szczy

ty pokryte śniegiem, a zza okna widzę roślinność, która bardziej skarłowaciała, stała się niższa i

bardziej uboga. Zrobiło się zimno, jest 9° C, ciągle pada i pada, choć dochodzą mnie słuchy, że ma się poprawić. Dzisiaj uderzamy na Nord Kapp i chyba nie muszę tłumaczyć, co to takiego i gdzie się znajduje. Prowadzi tam tylko jedna droga, która od 2000 roku wzbogacona została o tunel,

który łączy wyspę Magerøya z resztą kontynentu. Tunel ten biegnie 212m. p.p.m i ma 6870m. długości Wjechaliśmy na fiordy i co kilka metrów wyłaniają się piękne szczyty, a w około piękna turkusowa woda, która nabiera jeszcze głębszego koloru, gdy słońce wychodzi zza chmur. Mamy jeszcze 100 km. i będziemy już najdalej na północy Europy. Jest co prawda jeden, jeszcze dalej wysunięty na północ punkt, lży 7 km. obok, nazywa się Knivskjelodden. Tam jednak nie da rady dojechać żadnym pojazdem, można tylko dojść specjalnym szlakiem pieszym, ale to zajmuje jednak około 5 godzin!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz