poniedziałek, 28 czerwca 2010

kraj tysięcy jezior...


Witam wszystkich z Finlandii. Jesteśmy już w hostelu i odpoczywamy po ciężkiej pracy. Chyba czas na trochę informacji o tym jakże dziwnym kraju.

Finlandia to ogromny kraj terytorialnie, jednakże mieszka tu bardzo mało ludzi. Cała Finlandia liczy 5,5 miliona ludności, co powoduje, że średnia zaludnienia na km kwadratowy to 16 osób. Na południu, gdzie mieszka większość Finów zaludnienie sięga 100 osób na km kwadratowy, natomiast na północy liczba ta spada do1,8 osoby na km kwadratowy.

Z bazy promowej w Turku udajemy się do Helsinek - stolicy Finlandii. Miasto na pierwszy rzut oka bardzo płaskie, architektura przypomina mi podróbki klocków "lego" - tak wyglądają budynki. Klasycystyczna zabudowa nie wywiera nam mnie wrażenia! Zaryzykuję stwierdzenie, że jest to kraj, który swobodnie można ominąć planując wycieczkę objazdową po Skandynawii. Jedyną ciekawą okolicą Helsinek jest port, na którym znajduje się najbardziej popularny w tym mieście targ rybno - warzywny. Wchodząc tam czuć zdecydowanie zapach świeżych ryb oraz owoców. To jedno z niewielu miejsc Helsinek, gdzie można "zawiesić" oko. Do okoła mewy,które próbują za wszelką cenę ukraść w łatwy sposób rybę. Kolejne miejsce godne polecenia to Esplanada - promenada biegnąca od centrum miasta do portu, niegdyś dzieląca zwolenników języka szwedzkiego i fińskiego. Ci pierwsi spacerowali południową częścią deptaka, Ci drudzy zaś północną. Dziś oczywiście problem tej natury się skończył i wszyscy tłumnie gromadzą się, by w słoneczne dni lata zakosztować kąpieli w blasku łaskawego słońca.

Będąc w Tampere mamy pierwszy raz okazję zaobserwować zjawisko białych nocy. Jest godzina 24.00 a za oknem Hostelu wciąż widno, mało tego - widać jeszcze promienie słońca. Przełom Czerwca i Lipca to najlepszy okres na obserwację, tego niezwykłego zjawiska. Choć nie przekroczyliśmy jeszcze Koła podbiegunowego, mamy już problemy ze spaniem. To właśnie wyjaśnia sprawę grubych i ciężkich zasłon w pokojach hotelowych środkowej i północnej Finlandii. Problem jednak tkwi w tym, iż zasłony dla nie których to niewystarczająca zasłona przed światłem - psychika człowieka wciąż działa i podświadomie wie, że za tymi grubymi i ciężkimi kotarami jest wciąż widno - to nie daje spać i uzasadnia godzinę pisania tego bloga :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz